W Kruklankach czerwono, nerwowo i kontrowersyjnie

W Kruklankach czerwono, nerwowo i kontrowersyjnie

Olbrzymia dramaturgia, napięta atmosfera i wielkie sportowe emocje - tak w skrócie można opisać pojedynek Mazura w Kruklankach z miejscowym Startem. Po dziwnym meczu w dziwnych okolicznościach udaje się Żółto - Czerwonym wywieźć jeden punkt.
Na ten dzień czekała połowa piłkarskiego powiatu giżyckiego. W Wydminach mobilizacja zarówno wśród piłkarzy, jak i kibiców trwała od kilku dni. W niedzielne popołudnie do Kruklanek udało się 15 zawodników. Wśród nieobecnych znalazło się dwóch bramkarzy, Stankiewicz i Jaworowski, stąd w wyjściowym składzie między słupkami po raz pierwszy po kontuzji pojawił się Rafał Koleśnik. Pozostałe zestawienie boiskowej jedenastki bez zaskoczenia, personalia identyczne jak w dwóch tegorocznych spotkaniach.
Piękna pogoda przyciągnęła do Kruklanek dużą rzeszę kibiców, w przeważającej większości z Wydmin. Równo o 16:00 rozbrzmiał pierwszy gwizdek!
2 minuta. Wychodzącego na czystą pozycję napastnika gospodarzy w dość przypadkowy, ale nieprzepisowy sposób zatrzymał Damian Wileński i arbiter zdecydował się na pokazanie czerwonej kartki! Fatalny początek meczu dla zespołu lidera rozgrywek. Po tym faulu rzut wolny dla Startu z odległości około dwudziestu pięciu metrów. Płaski, mocny strzał tuż przy słupku wpada do naszej bramki. Jeszcze mecz się na dobre nie rozpoczął, a goście już ze stratą zawodnika i gola. 1:0. Jednak taki obrót spraw nie podłamał podopiecznych trenera Lenara, którzy ruszyli do odrabiania strat. W 8 minucie dośrodkowanie Olszewskiego z rzutu rożnego powędrowało na dalszy słupek, tam akcję strzałem głową zamknął Dawidziuk, jednak bramkarz odbił piłkę za linię końcową. W 14 minucie wysoki pressing wydminian, który zapoczątkował Bartek Olszewski przyniósł pozytywny skutek, piłkę przejął Duda i odegrał do Dawidziuka, który będąc w idealnej sytuacji, mając przed sobą tylko bramkarza, przegrał ten pojedynek. Takie szanse należy wykorzystywać! 17 minuta i mocny strzał półwolejem Romana z trzydziestu pięciu metrów zapracowany golkiper rywali z dużym trudem odbił przed siebie. W 23 minucie naciskający Mazur w końcu osiąga swój cel. Składna akcja wydminian, Olszewski zagrał na prawą stronę do Dudy, ten "klepnął" z Dawidziukiem i Duda mając przed sobą już tylko bramkarza z Kruklanek sprytnym, płaskim strzałem z dziesięciu metrów ulokował futbolówkę w siatce! 1:1. W 35 minucie kolejne bardzo dobre dośrodkowanie z kornera w wykonaniu Olszewskiego, główkował Robert Dawidziuk, ale niecelnie. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Pomimo gry w osłabieniu to przyjezdni z Wydmin byli lepsi, kreowali więcej sytuacji w ofensywie i grali stabilnie w defensywie. Miejscowi kompletnie nie potrafili korzystać w prezentu, jaki piłkarski los wręczył im już na początku meczu.
Druga połowa rozpoczęła się tak jak zakończyła pierwsza część meczu, od zdecydowanych ataków wydminian. W 47 minucie Duda zaprezentował indywidualną szarżę prawą flanką, niestety strzał z dwudziestu metrów okazał się niecelny. 54 minuta i ważne wydarzenie na boisku. Drugą żółtą kartkę po faulu na bardzo aktywnym "Tuśku" obejrzał zawodnik gospodarzy i siły się wyrównały! Po chwili z odległego rzutu wolnego bliski szczęścia był Bartłomiej Olszewski, ale piłka minimalnie minęła bramkę rywali. 66 minuta. Ponownie prawą stroną boiska urwał się Mateusz Duda, uciekł obrońcy i znalazł się jeden na jeden z golkiperem Startu, chciał zaskoczyć rywala strzałem przy bliższym słupku, jednak uderzył niecelnie. W takich momentach niestety dawało o sobie już znać zmęczenie piłkarzy z Wydmin, spowodowane oczywiście grą przez długi czas w osłabieniu. 70 minuta. Na rajd środkiem pola zdecydował się Piotr Roman, minął kilku rywali niczym pachołki na treningu i z dziesięciu metrów trafił do bramki! 1:2! Kapitalna akcja i ogromny wybuch radości na trybunach zdominowanych przez fanów Mazura. W 80 minucie spotkanie jeszcze bardziej nabiera pikanterii! Swoją drugą żółtą kartkę otrzymał za niepotrzebny, nierozważny faul doświadczony Bierć i Żółto - Czerwoni znowu musieli grać w osłabieniu, tym razem dziewięciu na dziesięciu. Wyraźnie więcej miejsca na boisku spowodowało, że gra się mocno otworzyła. W końcówce gospodarze zagrozili tylko po uderzeniu z rzutu wolnego, jednak piłka minęła nieznacznie bramkę Koleśnika. Wydminianie odpowiadali m.in. uderzeniami Konopki, Romana czy główką Dudy. Niestety, żadna z tych prób nie poprawiła rezultatu spotkania. Sędzia główny zdecydował się na doliczenie trzech minut. W pole karne gości było kierowane coraz więcej wrzutek z rzutów rożnych, wolnych czy autów. Jednak za każdym razem to wydminianie wychodzili obronną ręką. Po prawie sześciu dodatkowych minutach gry ostatni rzut wolny z ponad czterdziestu metrów dla gospodarzy. Dalekie zagranie na ósmy metr, Koleśnik delikatnie popchnięty wypuszcza piłkę z rąk, jednak po małym zamieszaniu udaje się naszym obrońcom wybić piłkę, a arbiter kończy mecz! Piłkarze i kibice w euforii, przez chwilę trwała krótka zabawa, po czym bohaterowie z Wydmin schodzą powoli do szatni. Wtem, po ponad dwóch minutach sędzia odgwizdał cofnięcie decyzji o zakończeniu i po konsultacji z asystentem przyznał rzut karny dla gospodarzy. Konsternacja, złość, bezsilność, niedowierzanie - tylko pewnie część odczuć naszych zawodników oraz kibiców. Po zamieszaniu i kilku następnych minutach Rafał Koleśnik wrócił do bramki... z szatni, lecz niestety finałowe kopnięcie z punktu odległego o jedenaście metrów okazało się zbyt precyzyjne. 2:2. Dziwna sytuacja, dziwna decyzja.
Dobre zawody w wykonaniu Dumy Wydmin. Biorąc pod uwagę okoliczności byliśmy naprawdę lepszym zespołem od derbowego rywala. Charakteryzowała nas walka, nieustępliwość i determinacja. Oczywiście przy lepszej skuteczności mecz mogliśmy rozstrzygnąć wcześniej, ale tym razem się nie udało.
Brawa oczywiście należą się kibicom z Wydmin za wiarę do końca i głośny doping.

Start Kruklanki - Mazur Wydminy 2:2 (1:1)

Bramki:
Mateusz Duda
Piotr Roman

Składy, zmiany, kartki: TUTAJ
Sędziowali: P. Jarguz - P. Duchnowski, R. Żbikowski
 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości