Mazur nie do zatrzymania!

Mazur nie do zatrzymania!

Żółto - Czerwoni nie zwalniają wiosną tempa! Podopieczni Antoniego Lenara w drugim tegorocznym spotkaniu o punkty podejmowali u siebie Redutę Bisztynek i pewnie zainkasowali komplet punktów pokonując rywali 4:1. Ozdobą spotkania była przepiękna bramka Mateusza Grzana zdobyta z rzutu wolnego.
W sobotnie popołudnie dopisała zarówno frekwencja na trybunach, jak i na przedmeczowej zbiórce piłkarzy. Trener Lenar miał do dyspozycji 16 zawodników. Ze względu na nieobecność Stankiewicza w bramce stanął dawno niewidziany na A-klasowych boiskach Rafał Jaworowski. Przypomnijmy, że po kontuzji stawu skokowego do pełnego treningu wraca już Rafał Koleśnik, więc walka w zespole o bluzę z numerem jeden zapowiada się pasjonująco. Pozostałymi decyzjami personalnymi szkoleniowiec Mazura nie zaskoczył, skład identyczny jak przed tygodniem w meczu z Kłobukiem. Ponadto na ławce m.in. Łukasz Konopka i Przemysław Subota, nowy nabytek wydmińskiego Klubu.
Tuż przed rozpoczęciem meczu nad Wydminy nadciągnęły groźne, burzowe chmury, jednak aura okazała się łaskawa, dzięki czemu o 16:05 rozbrzmiał pierwszy gwizdek zawodów.
7 minuta gry. Rzut wolny dla gospodarzy w odległości około czterdziestu metrów. Znakomite dośrodkowanie Grzany na dalszy słupek, Duda fantastycznie uderzył głową i golkiper przyjezdnych jedynie odprowadził wzrokiem wpadającą do siatki piłkę! 1:0. Małe deja vu ze spotkania z Kłobukiem jeśli chodzi o minutę i strzelca gola! W 21 minucie kolejny rzut wolny dla Mazura, tym razem tuż przy narożniku "szesnastki". Kąśliwe uderzenie Dawidziuka niepewnie przed siebie odbił bramkarz Reduty, ale żaden z naszych zawodników nie zdążył z dobitką. Dwie minuty później do wybitej po kornerze wydminian piłki dopadł Wileński, jednak "soczysty" strzał z półwoleja z trzydziestu pięciu metrów nieznacznie minął poprzeczkę bramki rywali. 31 minuta. Składna akcja miejscowych na przedpolu bramki przeciwnika została zakończona płaskim uderzeniem Dudy z osiemnastu metrów, jednak i tym razem tuż obok słupka. W 41 minucie daleki wyrzut z autu na wysokości pola karnego Damiana Wileńskiego, do piłki doszedł Dawidziuk, ale jego strzał głową był zbyt słaby by zagrozić rywalom. Do przerwy minimalne, ale zasłużone prowadzenie Mazura.
Pierwsza część spotkania zdecydowanie pod dyktando naszego zespołu, który zwyczajnie częściej starał się sprowadzić piłkę do parteru i skonstruować kilkoma podaniami groźne akcje. Jaworowski poza kilkoma interwencjami na przedpolu bezrobotny.
53 minuta. Wydminianie dużą część swoich akcji napędzali skrzydłami. Po jednej z takich sytuacji znakomite dośrodkowanie spod chorągiewki posłał Wileński, najwyżej na ósmym metrze wyskoczył Roman i głową skierował futbolówkę do bramki! 2:0. W 61 minucie rzut wolny dla gospodarzy  z około dwudziestu dwóch metrów. Do piłki podszedł lewonożny Grzana i uderzył tak genialnie, że na trybunach rozległo się głośne "ooo"... Zresztą zobaczcie sami:

3:0. Dwie minuty później goście wykorzystali chwilę rozluźnienia w szeregach LKSu i po rozegraniu autu zdobyli swoją pierwszą bramkę. Duża część winy spoczywała jednak na obrońcach Mazura, którzy ułatwili rywalom znalezienie drogi do bramki. 3:1. W 73 minucie kolejne bardzo dobre dośrodkowanie Wileńskiego z rzutu rożnego, Dawidziuk oddał strzał głową, ale ponad poprzeczką. 74 minuta. Tuż po wejściu na boisku, w swoim pierwszym kontakcie z piłką, ładny strzał z półwoleja z ponad dwudziestu pięciu metrów oddał Konopka, na posterunku był jednak bramkarz rywali, który widowiskową paradą odbił piłkę za linię końcową. Po dwóch minutach w dogodnej sytuacji po wrzuceniu piłki z autu przestrzelił Mateusz Grzana. W 82 minucie prysły ostatnie nadzieje przyjezdnych na dobry wynik, kiedy drugiego gola głową dołożył niewysoki przecież Mateusz Duda! Asystą dla "Tuśka" popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem z bocznego sektora boiska Wolański. 4:1. W 90 minucie swoje umiejętności szybkościowe musiał zaprezentować Przemysław Wąsak, kiedy dogonił i wybił piłkę zmierzającą do pustej bramki po przelobowaniu Jaworowskiego przez napastnika Reduty. Ostatecznie wynik już nie uległ zmianie.
Dobre zawody podopiecznych Antoniego Lenara. Żółto - Czerwoni zagrali skutecznie, byli dobrze zorganizowani taktycznie i zdominowali rywala.
Na meczu obecny był delegat WMZPN do spraw bezpieczeństwa, pan Zbigniew Magnuszewski.

Mazur Wydminy - Reduta Bisztynek 4:1 (1:0)

Bramki:
Mateusz Duda x2
Piotr Roman
Mateusz Grzana

Składy, zmiany, kartki: TUTAJ
Sędziowali: P. Duchnowski - J. Szynkiewicz, R. Chełmiński

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości