Z Zyndak na fali!

Z Zyndak na fali!

Nie zatrzymują się podopieczni Antoniego Lenara na "A" klasowych boiskach! Tym razem ofiarą wydminian padła Fala Warpuny. Losy spotkania zostały przesądzone w drugiej połowie spotkania, kiedy Żółto - Czerwoni wrzucili "wyższy bieg".
Przed meczem chyba wszyscy piłkarze, jak i kibice zdawali sobie sprawę, że pojedynek w Zyndakach z Falą nie będzie łatwą przeprawą. Nietypowe, małe boisko nie pozwalało na płynną i dynamiczną grę. Wydminianie podeszli jednak do spotkania w pełni skoncentrowani. Na mecz z Falą udało się aż 17 zawodników, wśród których zabrakło jeszcze narzekającego na uraz stawu skokowego Piotra Romana oraz chorego Zdzisława Biercia. W wyjściowym składzie doszło do dwóch roszad w porównaniu z poprzednimi meczami. W bramce stanął Rafał Koleśnik, natomiast partnerem Grzany na środku obrony został powracający do gry Łukasz Ordowski. Romanowski został przesunięty na lewą stronę defensywy.
Bardzo dobra pogoda przyciągnęła na miejscowy, kameralny obiekt piłkarski liczną publiczność, w tym oczywiście kibiców z Wydmin.
Już w 6 minucie zrobiło się gorąco pod bramką Mazura. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z okolic czterdziestego metra, zawodnik gospodarzy oddał strzał głową i futbolówka zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez Koleśnika! 12 minuta. Duda oddał płaski strzał w kierunku dalszego słupka z dwudziestu pięciu metrów, ale czujny golkiper miejscowych odbił piłkę na rzut rożny. Kolejna ciekawsza, warta odnotowania akcja miała miejsce dopiero w 41 minucie. W międzyczasie gra była mocno szarpana, gospodarze umiejętni przeszkadzali wydminianom w grze, wykorzystując oczywiście do tego niewielkie rozmiary swojego boiska. Przed przerwą swoją szansę miał Grzana, który oddał dość przypadkowy i nieczysty strzał prawą nogą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, wysoko zagrana futbolówka  niespodziewanie jednak zmierzała pod poprzeczkę bramki rywali, co zmusiło bramkarza Fali do interwencji. Po kolejnym rzucie rożnym tym razem to Dawidziuk stanął przed swoją szansą, jednak jego uderzenie głową minęło nieznacznie dalszy słupek. Do przerwy 0:0, po niezbyt porywającej i mało ciekawej grze. W przerwie trener Lenar miał wiele uzasadnionych zastrzeżeń do swoich podopiecznych.
Rozmowa mobilizacyjna i wskazówki szkoleniowca szybko przyniosły oczekiwany skutek. Pięć minut po wznowieniu gry rzut wolny z okolic narożnika "szesnastki" wykonywał Duda. Szybki i płaski strzał przy bliższym słupku mocno zaskoczył bramkarza, który odbił piłkę przed siebie, a najsprytniejszy cztery metry przed bramką okazał się Rodziewicz i to on otworzył wynik spotkania! 0:1. 56 minuta. Bardzo aktywny tego dnia Duda spróbował swoich sił oddając strzał z półwoleja z trzydziestu metrów, z najwyższym trudem bramkarz z Warpun odbił piłkę za linię końcową. W 65 minucie piękny strzał z dwudziestu pięciu metrów Mateusza Dudy wpadł do siatki przy dalszym słupku bramki Fali, co pozwoliło na uspokojenie emocji wśród wydminian! Kolejny przykład na to, że warto próbować, gdyż kilka wcześniejszych prób strzałów z dystansu  "Tuśka" nie chciało znaleźć drogi do celu. 0:2! W 76 minucie po błędzie obrońcy, któremu Duda zabrał piłkę, zawodnik Mazura mógł dołożyć do kolekcji swoje drugie trafienie, niestety strzał z dziewięciu metrów po interwencji obrońcy minął nieznacznie słupek bramki gospodarzy. Ale co się odwlecze... 79 minuta i rzut wolny dla LKSu prawie z połowy boiska. Znakomite, precyzyjne zagranie Olszewskiego, główka znajdującego się na dziesiątym metrze Roberta Dawidziuka i wynik znów uległ zmianie! 0:3! W pierwszej doliczonej do podstawowego czasu gry minucie po dalekim wyrzucie Romanowskiego z autu na wysokości pola karnego przeciwników najprzytomniej zachował się Michał Pałamasz, który wbił z bliskiej odległości futbolówkę do bramki! 0:4. Warto zaznaczyć, że był to debiut 23-latka na boiskach Klasy "A", a na boisku pojawił się cztery minuty wcześniej! W 93 minucie Duda po podaniu Konopki "upolował" tylko słupek po silnym strzale z czternastu metrów.
Słabsza pierwsza część spotkania, podkręcone obroty po przerwie - tak krótko można scharakteryzować postawę wydminian w sobotnie popołudnie. Na szczęście, to wystarczyło na pokonanie Fali. Cieszy niezmiernie również szeroka ławka rezerwowych, co pozwala z pozytywnym nastawieniem patrzeć w przyszłość.

Fala Warpuny - Mazur Wydminy 0:4 (0:0)

Bramki:
Karol Rodziewicz
Mateusz Duda
Robert Dawidziuk
Michał Pałamasz

Składy, zmiany, kartki: TUTAJ
Sędziowali: P. Kępka - W. Kopliński

Zapraszamy do zapoznania się z obszerną fotorelacją z meczu!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości